1. Lata pracy (bez 3 ostatnich)

Pracę na UAM zacząłem 1 III 1990 r., będąc jeszcze studentem matematyki (pracę magisterską obroniłem w lipcu tegoż roku).

W czasie pracy na UAM przez moje ręce przewinęło się kilkuset studentów. Uczyłem ich (i nadal uczę) następujących przedmiotów:

  • wstępu do matematyki,
  • logiki,
  • logiki matematycznej,
  • funkcji rekurencyjnych,
  • podstaw informatyki,
  • oprogramowania użytkowego,
  • programowania,
  • współczesnych problemów informatyki,
  • lingwistyki matematycznej,
  • wstępu do lingwistyki matematycznej i przetwarzania języka naturalnego,
  • algorytmów i obliczeń,
  • semiotyki logicznej,
  • statystyki,
  • humanistyki cyfrowej.

Przy okresowym ocenianiu zawsze otrzymywałem od studentów oceny bardzo dobre; podobnie zresztą było w przypadku ocen jakie otrzymywałem od swoich przełożonych.

Pracując na uczelni, przygotowałem 2 skrypty do prowadzonych przez siebie zajęć: „Lingwistyka matematyczna i teoria automatów” oraz „Matematyka dla laika” (znajdziesz je tu: www.logic.amu.edu.pl).

Jestem też autorem 5 dysertacji (zakończonych stosownymi dyplomami). Pierwsze 3 z nich, to

    • wspomniana już praca magisterska,
    • praca doktorska („Wybrane problemy algorytmizacji i automatyzacji opisów fonematycznych”, w której opisałem rozwiązany przez siebie problem, który czekał na to przez 30 lat)

 

    • i praca habilitacyjna („Semantyczne i syntaktyczne aspekty dystynktywności”, w której to od strony znaczeniowej i strukturalnej opisałem zagadnienie wyróżniania, odróżniania i rozróżniania obiektów, zbiorów, ciągów i podzbiorów, jak również własności jakie muszą spełniać niezbędne w tych operacjach cechy dystynktywne).

 

 

 

 

W opracowaniach tych, omawiane w niech zagadnienia, badałem m.in. w oparciu o pisane przez siebie programy komputerowe (w Pascalu i Delphi).

Kolejne 2 dysertacje – to prace dyplomowe:

  • na Studium Rodziny przy Papieskim Wydziale teologicznym w Poznaniu: „Virsmas, czyli obrzędowość narodzić, ślubu i śmierci w Kościele domowym na Litwie

 

  • oraz na Studium Nauki Społecznej Kościoła również na Papieskim Wydziale teologicznym w Poznaniu: „Chrześcijanin świecki wobec władzy”.

Kolejne 3 książki, to:

  • Poradnik gimnazjalisty z III klasy” (wydany własnym sumptem w nakładzie 10.000 egz., bezpłatnie rozdany wszystkim gimnazjalistom z III klasy na terenie Poznania i powiatu poznańskiego w 2003 r.)

 

  • Gimnazjum. Powtórka. Test matematyczno-przyrodniczy – repetytorium dla gimnazjalistów z III klasy w zakresie matematyki, fizyki, chemii, biologii i geografii” (Wydawnictwo Publicat, 400 stron A5, 2010 r.)

  • Gimnazjum. Test matematyczno-przyrodniczy – testy dla gimnazjalistów z III klasy w zakresie matematyki, fizyki, chemii, biologii i geografii” (Wydawnictwo Publicat, 194 strony A4, 2010 r.)

Byłem też redaktorem księgi pamiątkowej „Logiczne aspekty języka” wydanej na 60 urodziny prof. dra hab. Jerzego Pogonowskiego (Poznań, 2011).

Poza książkami:

  • jestem też autorem licznych artykułów naukowych (w zakresie czterech obszarów zainteresowań: dystynktywność; semiotyka logiczna; metodologia lingwistyki; dydaktyka matematyki)
  • układałem plany zajęć na uczelni,
  • wielokrotnie brałem udział w postępowaniach rekrutacyjnych (zarówno jako egzaminator, jak i członek komisji; napisałem tu też stosowne oprogramowanie, które niezwykle ułatwiło cały proces rekrutacyjny),
  • organizowałem jedną konferencję naukową,
  • aktywnie brałem udział w kilku konferencjach naukowych,
  • wielokrotnie głosiłem konferencje na seminarium zakładowym, czy wydziałowym.

Moje liczne artykuły poświęcone oświacie ukazywały się też w prasie ogólnopolskiej (były zaopatrzone nagłówkiem „zdaniem eksperta”). Kilka lat temu wystąpiłem też w radiu, jako ekspert w zakresie matematyki, wypowiadając się na temat zadań maturalnych z matematyki.

Ponadto, gdy wchodziła obowiązkowa matura z matematyki, prowadziłem stronę internetową www.maturazmatmy.pl mającą „złagodzić” związany z ową maturą stres uczniów, poprzez przybliżenie im matematyki, jak i wskazanie problemów z jakimi mogą w jej zakresie mieć do czynienia – w związku z czym podałem tam też możliwe sposoby radzenia sobie z nimi przez uczniów. Obecnie jest ona nieaktywna; jej namiastkę znajdziesz tu.

Poza tym przygotowałem, zaimplementowałem i prowadzę serwis www.swiatnauki.promotor.edu.pl, zawierający „materiały naukowe i popularnonaukowe dla pracowników naukowych, studentów, uczniów i innych zainteresowanych”.

W oparciu o narzędzie, jakie daje serwis www.pearltrees.com, przygotowałem i prowadzę (uaktualniam) kilkanaście  katalogów linków poświęconych m.in. studiowaniu, gloryfikacji humanistyki, jak i prowadzonym przez siebie przedmiotom na Uczelni (uwaga! część z nich jest rozbudowana, część w trakcie realizacji, część jedynie zaczęta):

  1. strony poświęcone prowadzonym przeze mnie przedmiotom na studiach
  1. strony poświęcone innym zagadnieniom związanym ze studiami
  1. strony poświęcone myśleniu
  1. pozostałe strony

Poza tym cały czas współtworzę stronę internetową Zakładu Logiki Stosowanej www.logic.amu.edu.pl (na której można szerzej o mnie przeczytać w kontekście zawodowym) oraz współuczestniczyłem w tworzeniu strony internetowej Instytutu Językoznawstwa UAM www.ij.amu.edu.pl.

W oparciu o swe doświadczenie ze studiów, powołałem i byłem pierwszym opiekunem naukowym pierwszego w Instytucie Językoznawstwa UAM studenckiego koła naukowego REMAT. Na Uczelni byłem też promotorem 14 prac magisterskich, o bardzo zróżnicowanej tematyce.

Za osiągnięcia na Uczelni, JM Rektor UAM dwukrotnie przyznał mi nagrodę (najpierw za skrypt z matematyki, a następnie za pracę habilitacyjną).

Poza pracą na UAM pracowałem też:

  • w roku szkolnym 1992/93 w LO w Pobiedziskach na stanowisku nauczyciela informatyki,
  • w roku szkolnym 2016/17 w SP 52 w Poznaniu na stanowisku nauczyciela matematyki, informatyki i jako specjalista – IT help desk.

Nade wszystko jednak uważam, że bardzo przysłużyłem się wielu osobom poprzez swoja firmę, założoną 13 IX 1993 r. Najpierw nosiła ona nazwę „Prywatna Szkoła Promotor”, następnie „Centrum Oświatowe PROMOTOR”, a obecnie „Centrum Oświatowo-Wydawnicze PROMOTOR”.

W firmie tej przygotowałem (tak osobiście, jak i za pomocą nauczycieli) ok. 6.000 uczniów głównie z Poznania i okolic, ale i z Wrześni, Gniezna, Piły i Leszna, jak i (to już w zdecydowanie mniejszej liczbie) z Wrocławia i Górnego Śląska do egzaminu końcowego dla uczniów 8 klasy, egzaminu wstępnego do liceum, egzaminu maturalnego, testów na koniec gimnazjum i na koniec 6 klasy szkoły podstawowej. Efektem tych niskopłatnych zajęć (jako grupowych – koszt zajęć rozkładał zwykle na kilkunastu uczestników grupy) było: polepszenie ocen w ostatniej klasie szkoły (co przekładało się na punkty, które były brane pod uwagę przy postępowaniu rekrutacyjnym do szkoły średniej czy ponadgimnazjalnej), lepsze wyniki na egzaminach wstępnym, końcowym czy teście końcowym (co również przekładało się na punkty w postępowaniu rekrutacyjnym), w wyniku powyższych dwóch „plusów” – dostanie się do wybranej czy wymarzonej szkoły kolejnego stopnia, jak i radzenie sobie w niej bez problemów (bo ewentualne braki ucznia zostały w czasie zajęć nadrobione, jak i przećwiczył się on na nich w umiejętności samodzielnego myślenia, samodzielnego rozwiązywania zadań i testów, skorzystał z innego spojrzenia na obowiązujący go materiał). Rodzice dzieci byli tak zadowoleni, że posyłali do „Promotora” kolejne swoje pociechy. Poza wyżej podanymi kursami prowadziłem też kursy językowe w Kiszkowie (pow. Gniezno) i w Poznaniu Głuszynie. Uważam, że jest to jedna z największych moich zasług. Dobry start, umożliwiający kontynuację nauki bez „tyłów”, do tego z odpowiednim „wyrobieniem” (tak w zakresie opanowania treści danego przedmiotu, jak i stosowanych w nim metod pracy), jest dobrą prognozą pomyślnej jego kontynuacji, jak i dalszych sukcesów na innych polach działalności młodych ludzi.

Prowadząc tę firmę:

  • udzielałem licznych wywiadów http://gimnazjum.promotor.edu.pl/informacje.php

„Twoje imperium” nr 36 (373) z dn. 2 września 2002 r.

„Twoje imperium” nr 17 (406) z dn. 22 kwietnia 2003 r.

„Twoje imperium” nr 37 (425) z dn. 8 września 2003 r.

„Twoje imperium” nr 18 (458) z dn. 26 kwietnia 2004 r.

„Twoje imperium” nr 27 (520) z dn. 4 lipca 2005 r.

  • rozdawałem książki

  • organizowałem konkursy („Promotor promuje młode talenty muzyczne” – w Poznaniu, „Konkurs wiedzy o Janie Pawle II” – w Gnieźnie).

Poza tym miałem liczne ciekawe pomysły, które próbowałem rozpropagować, czy wcielać w życie. Wymienię tu zaledwie kilka z nich.

  1. Z mojej inicjatywy, na koniec roku 2003 w Gazecie Wyborczej ruszyła akcja wyznaczania środka Poznania (http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36001,1241435.html). 6 I 2004 w Gazecie została opublikowana jedna z moich propozycji sposobu jego wyznaczenia (http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36001,1250704.html) – miałby to być stabilny środek miasta (nieczuły na potencjalne zmiany granic miasta), a wyznaczony w następujący sposób: bierzemy środki ulic Północnej i Południowe i łączymy je odcinkiem; analogicznie robimy z ulicami Wschodnią i Zachodnia; miejsce przecięcia się tych odcinków wyznacza nam środek Poznania, który wypada na skrzyżowaniu ulic Święty Marcin i Piekary (a więc rzeczywiście w centrum Poznania). Od czytelników wpłynęło wiele innych propozycji wyznaczenie „pępka Poznania”. Zostały one poddane głosowaniu – wygrała propozycja wyznaczenia go jako „środka ciężkości” miasta (http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36001,1302259.html). W jego miejscu (też przy ul. Święty Marcin, ale przy jej skrzyżowaniu z ul. Gwarną) stanął stosowny słup z tabliczką informującą o tym miejscu i z kierunkowskazami do ważnych dla Poznania miejsc i miejscowości (http://www.lepszypoznan.pl/2016/04/24/a-to-znaczy-wysoka-ocene-ratingowa-poznania.html/srodek-poznania).

Fot – za LepszyPoznan.pl

  1. Na początku 2016 r. wziąłem udział w konkursie zatytułowanym „Pomyśl o UAM – pomysł dla UAM”, na którym zdobyłem wyróżnienie „za kreatywność”. Oto jak fakt ten opisała Gazeta Wyborcza 4 III 2016 r. (http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36001,19719777,uam-szukal-pomyslu-na-siebie-spytal-pracownikow-silownie.html):

  1. Przy okazji zawodów Euro w Poznaniu (w 2010 r.) zaproponowałem, aby przystanek przy stadionie Lecha był w formie bramki piłkarskiej; innowacyjny pomysł niestety nie został zrealizowany. Cóż, nie „kupił” Poznań – „kupiły” Sopot i Tychy. W Poznaniu („na otarcie łez”) powstał jedynie tymczasowy (na czas Euro) taki przystanek w centrum miasta.
  1. Jestem inicjatorem i koordynatorem powstania strony gdziepogimnazjum.poznan.pl – targów edukacyjnych online, gdzie zaprezentowane są szkoły ponadgimnazjalne (licea, technika, licea zawodowe i zasadnicze szkoły zawodowe) Poznania i powiatu poznańskiego. Uczeń kończący gimnazjum może tu w prosty i wygodny sposób wybrać najlepszą dla siebie szkołę ponadgimnazjalną bezpośrednio z mapy czy spisu, jak i według jednego z następujących trzech kryteriów:
  • „chcę” – pojawiają się szkoły (i w nich klasy), które spełniają zadane przez ucznia kryteria,
  • „mogę” – podanej jest tam, gdzie by się uczeń potencjalnie dostał w zeszłym roku, biorąc pod uwagę z jednej strony od ilu punktów szkoły przyjmowały do poszczególnych klas, jak i na ile punktów może liczyć ów uczeń (za oceny, za egzamin gimnazjalny, za dodatkowe osiągnięcia),
  • „powinienem” – tu w oparciu o prosty test 49 pytań (z odpowiedziami „tak” i „nie”) – uczeń w odniesieniu do swojej osoby poznaje ranking 7 typów uzdolnień (od „zdecydowanie tak” do „raczej nie”) i w marach każdego z nich komputer wskazuje mu szkoły (i w nich klasy) w poszczególnych typach szkół średnich do których zgodnie z tym zainteresowaniem powinien on się udać.

Uważam, że jest to świetna innowacja na miarę XXI wieku! Niestety, ani Miasto Poznań, ani MEN nie wyraziły wystarczającego zainteresowania tym pomysłem.

  1. Sporo wysiłku poświęciłem na stworzenie swego drzewa genealogicznego. W wyniku tej pracy negatywnie zweryfikowałem krążącą w mojej rodzinie opowieść jakoby pochodziła ona z Litwy (ze względu na „is” na końcu nazwiska). Jak się okazuje, rodzina ma swe korzenie w Wielkopolsce – na zachód od Poznania, pod Pniewami, w miejscowościach Bytyń, Wilczyna i Podrzewie.
  2. W Instytucie Językoznawstwa, w którym to pracuję na UAM, wyszedłem z propozycją utworzenie „humanistyki cyfrowej”, jako studiów II stopnia. Pod moim kierownictwem zespól pracowników naukowych, dydaktycznych i dydaktyczno-naukowych opracował program tych studiów, opracował sylabusy, przetestował przedmioty. Niestety ze względu na inercję władz Instytutu są one prowadzone jedynie jako wykłady monograficzne na prowadzonych w Instytucie Językoznawstwa specjalnościach, a nie jako (jak to było planowane) specjalizacja na specjalności etnolingwistyka. Szkoda:
  • dla studentów, bo jest to bardzo przyszłościowy zawód,
  • dla Instytutu, bo obecnie przeżywa on exodus studentów po licencjacie.

W te wakacje jednak Władze Instytutu doszły do wniosku, że te studia – to bardzo dobry pomysł (!) i poprosiły mnie o przygotowanie ich programu zgodnie z nowymi wytycznymi UAM – najpierw studiów II stopnia, a następnie I stopnia, jednak (w każdym z tych przypadków) nie jako specjalizacja na specjalności, lecz jako specjalizacja.

Na pomysł utworzenia tego typu studiów wpadłem, gdy tworzyłem serwis www.pearltrees.com/humanistyka poświęcony obronie humanistyki (gdy rząd Japonii zagroził tamtejszym uczelniom, że nie będzie ich finansować, gdy nie zlikwidują one u siebie kierunków humanistycznych), a stworzony jest on w oparciu o materiały dostępne w Internecie. Jak się okazało, zdecydowana większość tych materiałów była poświęcona humanistyce cyfrowej (co oznacza, że to właśnie ona może był ratunkiem dla utrzymania się studiów humanistycznych).

  1. Jako dziennikarz obywatelski zaangażowałem się również w działalność projektu Ladder (pracującego w oparciu o hasło „myśl globalnie, działał lokalnie”), realizowanego przez Unię Europejska, a w Polsce nadzorowanego przez Związek Gmin Wiejskich (http://www.ladder-project.eu/?page_id=14627).
  2. Utworzyłem prezentację poświęconą Leonardo da Vinci (a właściwie jego geniuszowi)
  3. Kilkanaście lat temu próbowałem utworzyć w Poznaniu Prywatne Liceum Ekonomiczne (z klasami o profilu „ekonomika i organizacja przedsiębiorstw”). Niestety, odnośnie tego projektu, dwukrotnie spotkałem się z dywersją władz oświatowych, co skutecznie zablokowało mi możliwość jego realizacji.